Kochani,
mam dla Was niespodziankę! 😊
NINIEJSZYM ZAKŁADAM W BIBLIOTECE RECENZENCKI ZAKĄTEK:
PIN - PRZECZYTAJ I NAPISZ
Forma należy do Was, może to być streszczenie, może być recenzja, długie lub krótkie, rozpasane lub lakoniczne 😀
Będziecie mogli podzielić się książkami, które Was ujęły, z innymi (lub przeciwnie - napisać o książkach, których nie polecacie), będziecie mogli podszkolić się w pisaniu lub ośmielić się, by pokazać innym coś fajnego.
Na razie z formie online - nadesłane opisy, jeśli ktoś się podzieli - do czego Was zachęcam - za Waszą zgodą, będę zamieszczać w zakładce PIN na blogu Trzeciego Miejsca, a jak wrócimy do szkoły, zrobimy sobie PIN-owe repozytorium, z takiej czy innej formie.
Dzięki temu będziecie mogli też mieć poczucie "polecajki" bliżej Was, od Was dla Was, nie tylko z czeluści internetu.
Czy podoba Wam się ten pomysł...? 😎
*************************************************************************
Na pierwszy ogień mam dla Was opis / streszczenie jednej z nowości
w naszej bibliotece:
"Skok" Molly Mendozy.
Parę recenzji znajdziecie na końcu wpisu, a ja tymczasem mam dla Was streszczenie 😏
(za pozwoleniem Wyd. Centrala)
Jeśli zdarza Wam się, tak jak naszym bohaterom:
- mieć obawy, czy umiecie dobrze współpracować z innymi
- bać się oceny
- poczuć radość, kiedy Wasza praca zostaje doceniona
- czuć się samotnie
- potrzebować przyjaciela
- pragnąć gdzieś przynależeć
- nie zawsze rozumieć swoje emocje
- myśleć o następstwach powziętych decyzji
- dopasowywać się do okoliczności
- doświadczyć, jak przewartościowują Wam się rzeczy
- wątpić we własne siły i zdolności
- odkrywać własne mocne strony
Jeśli stale uczycie się tolerancji, szacunku, empatii wobec innych,
w komiksie znajdziecie to wszystko.
"Skok" Molly Mendozy to powieść graficzna eksplodująca wyrazistymi ilustracjami.
Dlatego postanowiłam przedstawić Wam tą graficzną powieść metodycznie 😉
Nawet wyklejka jest tego przykładem, nawiązując do starych introligatorskich marmurków, tylko w wydaniu żywych barw:
Specyfiką komiksu jest to, że wszyscy zwracają się do siebie i mówią o sobie w rodzaju nijakim:
"Bohaterowie używają wyłącznie rodzaju nijakiego ("zrobiłom"), zacierając nie tylko różnice między płciami, ale także pomiędzy dorosłym a dzieckiem i ludźmi a stworkami. Taki zabieg pozwala spojrzeć na człowieka bez bagażu cywilizacyjnego i dzięki temu dostrzec istotę człowieczeństwa."
Nasza powieść graficzna zaczyna się kadrem przedstawiającym wodnego ptaka w otoczeniu roślin, po czym widzimy budzącego się chłopca i jego opiekunkę, najprawdopodobniej matkę, która proponuje mu na śniadanie jego ulubioną potrawę - jajko 😋
Chłopiec nazywa się Wyrostek a jego opiekunka Bzz. Wyrostek zjada śniadanie i zabierają się do pracy i szukania pożywienia. Wyrostek pyta
o szukanie jedzenia po drugiej stronie jeziora, Bzz odpowiada,
że "szwendanie się po miastach to samobójstwo".
Wędkują. Bzz naprawia radio. Słyszą, że ktoś wzywa pomocy. Bzz decyduje się jechać z pomocą, prosi, żeby Wyrostek w tym czasie zaopiekował się jeziorem.
Oddaje mu do zaopiekowania swój naszyjnik.
Od tej pory Wyrostek musi sobie radzić sam, robiąc rzeczy tak, jak go nauczyło Bzz.
Któregoś dnia Wyrostek puszcza "kaczki" na jeziorze za pomocą kamieni.
Niechcący chwyta za "kamień" na szyi - naszyjnik i także rzuca go w toń jeziora.
Próbuje go znaleźć i nurkuje.
Nagle przenosimy się w środek zupełnie innej historii i innego świata.
W tajemniczym świecie w nocnej scenerii widać różne dziwne stwory. Trwają przygotowania w ogrodzie do Święta Plonów, by wydać ucztę godną księżyca.
"Księżyc inspiruje do zmiany i rozwoju. Czy można to uczcić lepiej, niż siadając przy jednym stole i razem rosnąć w siłę w świetle księżyca?"
Stwory zabierają się do pracy w ogrodzie. Jeden z nich, Kleks, bawi się dynią. Nagle dynia upada, a z jej wnętrza wydobywa się z dużą siłą zawartość, która niszczy ogród.
Kleks przeprasza za incydent, jednak wszyscy milczą, odwracając się od niego.
Kleks spaceruje na łące. Z traw wyłaniają się dłonie, które łapią wisior. Pojawia się Wyrostek, do którego należały ręce, dziwi się, kogo widzi.
Wyrostek poznaje się z Kleksem. Chce szukać jeziora, którego obiecało pilnować. Kleks radzi pójść do miasta, że tam wskażą mu drogę, a nawet dadzą jedzenie. Rozmawiają.
Kleks wsadza dłoń w piasek i okazuje się, że jest coś pod spodem. Jego teoria tunelu i innych światów zaczyna się sprawdzać.
Tak zaczynają się ich szalone przygody w różnych światach, pełne kolorów i kształtów.
Światy miasta: żółto-niebieskie,
żółto-czerwono-zielone,
w wąskiej gamie barwnej.
I kolejny przeskok, do świata fioletowo-niebieskiego.
Kolejne przejście. I kolejne światy.
Pomarańczowo-czarny.
Przejście.
Świat w tonacjach niebieskich, komputerowy.
Kleks naciska przycisk i trafia do komputera. Mówi wyrostkowi o odwadze. Przechodzimy do różowego świata. Mówi dalej, o tym, że chciałby coś stworzyć własnego, ale za bardzo się boi oceny innych.
Wyrostkowi przewartościowują się rzeczy, mówi, że już nie pragnie znaleźć jeziora.
Trafiają do geometrycznego świata.
Budzą się nad jeziorem przy domu.
Rozmawiają. Następuje chwila wzruszenia.
Znów wciąga ich kolejny nowy świat. Gubią się.
Wyrostek znajduje wisior, który dała mu Bzz.
Kleks przenosi się do swojego świata i ogrodu Borowika. Pomaga w pielęgnacji ogrodu. Borowik jest z niego zadowolony.
W tym czasie Wyrostek przepływa jezioro. Na brzegu zostaje zaatakowany. Tłumaczy, że nie ma złych zamiarów, pyta o Bzz, której szuka, opowiada historię o radio, z którego Toyo wzywał pomocy, a Bzz pospieszyła mu na ratunek, zostawiając Wyrostka samego. Toyo mówi, że to ono wysłało tę wiadomość. Opowiada jak z Mają, dziewczynką, którą się opiekuje, szli do kryjówki i wyśledziła ich sfora technopsów. Zabarykadowali się we wraku samolotu. Wtedy dotarła Bzz z pomocą, pokonała większość technopsów, ale rany były zbyt poważne i umarła.
Po wysłuchaniu tej historii, Wyrostek postanawia zaprosić Toyo i Maję do swojego obozowiska po drugiej stronie jeziora. W tym czasie Kleks obchodzi święto plonów.
Wyrostek szykuje w obozowisku dla Mai swoją ulubioną potrawę - jajko - które urasta do symbolu słońca i czegoś nowego, zawartość rozbitych skorupek w jakiś sposób rozświetla ich przestrzeń.
W tym samym czasie widzimy Kleksa, którego przyjaciele pytają, czy im kiedyś pokaże, jak przygotować jajko... Kolory tła się mieszają, widzimy Wyrostka zamyślonego, który czuje, że coś się dzieje. Widać dwie łódki,
w jednej Wyrostek, w drugiej Kleks z przyjaciółmi.
Ostatnia scena książki przedstawia Wyrostka i Kleksa płynącego w jednej łódce, są zadowoleni. Po prawej widać wodne rośliny, pałki wodne, między którymi mieszają się kolory i płyną w ich stronę - czy to zwiastun nadciągających przygód ...?
http://czasnakomiks.pl/skok-molly-mendoza/
https://www.youtube.com/watch?v=l5_L2ElWkWo
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4949790/skok
https://przekroj.pl/kultura/najlepsze-komiksy-2020-roku-czyli-wiwisekcja-czlowieka-luka
Czekam na Wasze teksty! (plus ew. zdjęcia)